czwartek, 4 lutego 2016

Nie przeklinasz? To spierdalaj.



Nie jest tajemnicą, że należę do osób dosyć wulgarnych w kwestii doboru słownictwa. Lubię od czasu do czasu rzucić kurwą, ale tylko po to aby nacechować emocjonalnie swoją wypowiedź. Wychowano mnie bardzo liberalnie i nigdy nie usłyszałam od rodziców, że muszę uważać na to, w jaki sposób się wyrażam i zawsze mogłam swobodnie przeklinać w ich towarzystwie. 




Mówi się, że przeklinają ludzie prości, źle wychowani, albo niewykształceni. Bzdura! Nauczyciele to jedna z najbardziej przeklinających grup zawodowych. Wiem, bo sama jestem nauczycielką z zawodu i spędziłam trochę czasu w pokoju nauczycielskim. Ludzie, którzy przeklinają nie boją się pokazać publicznie swoich emocji. Oczywiście nie mówię tutaj o dresach, którzy używają naszej polskiej kurwy jako przecinka – to świadczy tylko o ich stosunkowo wąskim zasobie słownictwa. Mam na myśli normalnych ludzi, takich jak ja i Ty. Jeśli w luźniej rozmowie ze mną, ktoś od czasu do czasu przeklnie, uważam to za dobry znak, ponieważ oznacza to, że ta osoba czuje się swobodnie w moim towarzystwie. Za to nie ufam ludziom, którzy w ogóle nie przeklinają i źle reagują gdy ktoś w ich towarzystwie to robi. Mam wtedy wrażenie, że się wywyższają i coś ukrywają..

Jestem wdzięczna, że moim językiem ojczystym jest polski. Nasza selekcja wulgaryzmów jest tak barwna, że pozwala osiągnąć wspaniały katharsis poprzez słowa. Inne języki nie stwarzają tylu możliwości do tego rodzaju oczyszczenia. W niemieckim wulgaryzmy praktycznie nie występują. Teoretycznie zawsze można dodać scheisse/scheiss (PL. gówno) przed każdym rzeczownikiem, ale to nie jest to samo.. Teraz już wiesz dlaczego nie powinno się ufać Niemcom (bo w ich języku nie ma przekleństw, a jak ktoś nie przeklina to wiedz, że coś się dzieje). Angielski jest nieco lepszy w tej kwestii, tam zbiór wulgaryzmów jest szerszy i przychodzą one bardziej naturalnie podczas wypowiedzi. Polacy nie powinni się złościć, że pierwsze słowa, których obcokrajowcy zawsze się uczą to te brzydkie. Bądźmy dumni ze swojego języka i z tych wszystkich przekleństw, które w nim występują. Ich ilość świadczy tylko o naszej kreatywności. Mamy tyle różnorodnych prefiksów, dzięki którym możemy tworzyć nowe formy wulgaryzmów. Nawet Mickiewicz i Kochanowski przeklinał.

fraszka Jana Kochanowskiego

Na matematyka



Ziemię pomierzył i głębokie morze,

Wie jako wstają i zachodzą zorze;

Wiatrom rozumie, praktykuje komu,

A sam nie widzi, że ma kurwę w domu.


Z wulgaryzmami to tak jak z wódką – są dla ludzi, ale nie można przesadzać. 




9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ani! Od Ciebie taki komplement to już poważna sprawa :D Buziaki :*

      Usuń
  2. Nie można przypinać etykiety komuś ze jest fałszywy lub cos z nim nie tak bo przeklina... To jakby komuś powiedziec ze jest sztywny bo nie pije. Ja przeklinam jasne ale nie rozpoznaje na tej podstawie ludzi i nie zagłębiam się w to ... Lotto mi to czy ktoś przeklina czy nie. Ważne ze ma cos w głowie i cos do powiedzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało byc "bo nie przeklina"

      Usuń
    2. Tu nie do konca chodzi o przypinanie etykiety czy szufladkowanie kogos. Bron Boze nie chce wszystkich do jednego worka wkladac. Ze swojego doswiadczenia jednak wiem, ze ludzie ktorzy przesadnie uwazaja na swoj jezyk sa nieufni wobec innych, co zdecydowanie komplikuje relacje miedzy dwoma osobami, ale byc moze tak jest tylko w moim przypadku. Mam znajomych ze srodowiska akademickiego, ktorzy nigdy nie przeklneli w moim towarzystwie, sa to mili ludzie, z ktorymi mozna porozmawiac na wiele tematow, jednak nie czuje sie swobodnie w ich towarzystwie, bo wtedy ja rowniez musze uwazac na swoj jezyk, nawet w prywatnej rozmowie z nimi i na kawie czuje sie jak na przemowieniu.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Bez przesady.. Mysle, ze akurat Ty masz szeroki zasob slownictwa.

      Usuń
    2. Nie tylko ten zasob...:D Ale lubie sobie kurwnac zamiast przecinka:D

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...