sobota, 13 lutego 2016

Mężczyzna idealny



Ostatnio w wielu rozmowach  pojawia się temat mężczyzny idealnego. Kobiety lubią marzyć, a mężczyźni wciąż próbują się dowiedzieć czego one pragną

Wszyscy jednak wiemy, że ideałów nie ma – piszę o tym na samym początku, w razie gdyby ktoś miał wątpliwości. Pamiętajmy również o tym, aby nikogo nie idealizować, bo później możemy się gorzko rozczarować. Pozwólmy ludziom być takimi jacy są i takich ich kochajmy. Czasami dostrzeganie cudzych wad bywa zbawienne.

Odpuszczę sobie opisywanie wyglądu idealnego mężczyzny, bo to jest już kompletną abstrakcją... Nie będę nikomu wciskała, że nie ma on żadnego znaczenia, bo ma - nie oszukujmy się. Jednak jest on tylko ważny na początku, bo zwraca naszą uwagę, ale to co nas przy danej osobie zatrzymuje - to nie wygląd.



Oto 10 cech mojego ideału:

1. Mężczyzna z pasją. Ale taką prawdziwą. Granie w Call of Duty, czy czytanie książek, to nie są według mnie pasje, a jedynie zabijanie czasu. Chciałabym, aby to było coś nad czym mógłby się skupiać w chwilach wolnych od pracy i ode mnie, coś co sprawiałoby mu przyjemność, w czym starałby się rozwijać i pogłębiać swoją wiedzę, np. żeglarstwo, wspinaczki górskie, tworzenie muzyki itp.


2. Ciekawy świata. Uwielbiam podróżować i zobaczenie najpiękniejszych miejsc na Ziemi jest moim celem życiowym. Idealny mężczyzna byłby równie zaintrygowany tym co świat ma nam do zaoferowania. Moglibyśmy wspólnie podróżować, oglądać zachody słońca w najpiękniejszych miejscach i delektować się smakami przeróżnych kuchni.  

3. Grający w otwarte karty. Szczerość to jedna z cech, którą sobie u ludzi najbardziej cenię. Nienawidzę kłamstwa. Nawet jeśli prawda jest bolesna i tak chcę ją znać. Zawsze doceniam gdy ktoś jest ze mną szczery, bo do mówienia prawdy trzeba mieć odwagę i szacunek do osoby, której ją wyjawiamy.

4. Chłopiec z dobrymi manierami. Tu chodzi o małe, ale dla mnie istotne rzeczy, czyli otwieranie mi drzwi i czekanie aż pierwsza przejdę, podawanie mi kurtki, odprowadzanie mnie do domu i udawanie, że interesuje go to, o czym mówię, poranne dzień dobry i wieczorne dobranoc. Niby takie bzdury, ale maja znaczenie.

5. Nie mam nic, ale oddam Ci wszystko. Kiedyś przeczytałam na smutasach z Fejsbuka (tzw. złotych myślach, które ludzie udostępniają) coś, co pozwolę sobie sparafrazować, bo nie pamiętam oryginalnej wersji:

Dawałem ci 10, nie chciałaś wziąć, odeszłaś do niego, bo on dawał tobie 20. Tylko, że nie wiedziałaś, że 10 to wszystko co miałem, a on dawał ci 20, choć miał 200.

No właśnie…  Nie chcę chłoptasia w nowym Audi ubranego w markowe ciuchy, który będzie na mnie oszczędzał. Wolę mężczyznę w starym Fiacie, który kupi mi tulipany z Biedronki. Chcę takiego, który nawet mając niewiele, będzie chciał się ze mną tym wszystkim podzielić. 

6. Znał swoją wartość i był pewny siebie. Sama jestem osobą bardzo pewną siebie, dlatego potrzebuję, aby i mój mężczyzna znał swoją wartość, bo inaczej go zdominuję. Chciałabym jednak, aby mimo tego wciąż dążył do samorozwoju i ulepszania siebie jako osoby. Powinniśmy się wspólnie motywować i wspierać.

7. Waleczny niczym lew. Dla jasności, nie chcę aby chodził z innymi facetami na solo… Bicie się jest złe – kropka. Po prostu chcę, aby umiał stanąć w mojej obronie, gdy ktoś mnie obraża, a nie stał obok i mnie uciszał, gdy zaczynam się sama bronić.

8. Wierny jak pies. Ten punkt wiąże się trochę z trzecim. Zdrada, o której nie informujemy tej drugiej osoby to największy przejaw egoizmu i braku szacunku do niej, ale również w pewnym sensie do siebie. Osoby, które notorycznie zdradzają i nie mówią o tym swojemu partnerowi to moim zdaniem socjopaci. Należę do osób, które są bardzo lojalne w stosunku do swoich bliskich i chciałabym, aby taki również był mój mężczyzna.

9. Pachnący, wypieszczony misiek. Mój ideał byłby zadbany tzn. nosiłby świeże, pachnące proszkiem ubrania, miał mięciutkie, pachnące szamponem włosy (bez żadnych żeli, mają być takie żebym mogła się nimi godzinami bawić). Przywiązywanie uwagi do estetyki ciała jest dla mnie istotne, ale nie wymagam wiele. Ważne aby był czysty, ładnie pachniał i od czasu do czasu się ogolił, nie musi mieć kaloryfera ani mięśni.

10. Znający priorytety. Znać, nie znaczy się z nimi zgadzać, ale dobrze jest być ich świadomym. Chciałabym aby wiedział kiedy powinien zostać w domu i popracować, zamiast obejrzeć ze mną film, albo iść na piwo z kolegami. Powinien również wiedzieć, że nie wypada zostawić chorej kobiety samej w Noc Sylwestrową, bo koledzy czekają... Tak, to mi się przytrafiło i nikomu tego nie życzę. Mam jednak najcudowniejszą mamę na świecie, która o tym usłyszawszy, wsiadła w samochód i przejechała 700 km tylko po to żebym nie spędziła Sylwestra sama.




3 komentarze:

  1. Kalinek masz mnie juz nie musisz poszukiwac:D taaak pewnosc siebie moim przeklenstwem:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Czaruś, Ty zawsze przy mnie (wirtualnie) jesteś :P

      Usuń
    2. Jak wirtualnie???? Czujesz??? o Teraz!!! To ja:D

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...