My kobietki jesteśmy tak zaprogramowane, że zazwyczaj lepiej nam w związku, z drugą osobą, która przytuli, utuli, pogłaszcze i wysłucha naszych narzekań. Singielki po 25 roku życia zazwyczaj czują presję związania się z mężczyzną, bo zegarek tyka, bo koleżanki już po ślubie, bo na kolejne wesele znowu pójdę sama i skończę tańcząc z 15-letnim kuzynem. Trzeba jednak pamiętać, że bycie kobietą "wolną od związku" (nie chcę nadużywać słowa singielka) ma swoje zalety. Dzisiaj chcę się podzielić z Wami tym, co moim zdaniem jest cudowne w byciu samotną kobietą.
1. Nie trzeba golić nóg! Możesz zarosnąć jak niedźwiadek! (to chyba mój ulubiony aspekt..)
2. Całe łóżko jest dla ciebie. Możesz spać na samym środku, w poprzek, po lewej, po prawej. Jesteś Panią własnego łoża!
3. Za pieniądze, które wydawałaś na podwójny obiad możesz kupić sobie nowy krem, torebkę i cokolwiek, czego tak naprawdę nie potrzebujesz...
4. Masz swój mały fan club (tu mam na myśli tych wszystkich mężczyzn, który chcą się z tobą umówić na randkę).
5. Możesz chodzić na randki i flirtować z czystym sumieniem.
6. Nikt nie marudzi, gdy siedzisz do 4 w nocy z popcornem i oglądasz seriale. Bo w tym nie ma nic złego!
7. Samemu można się w końcu wyspać. Nikt nie chrapie.
8. Jak sobie zrobisz "Dzień Dziecka" i któregoś dnia nie weźmiesz prysznica, bo i tak nie wychodzisz z domu, to nikt nie zauważy... Nikt nie poczuje.
9. Możesz bezkarnie oglądać w kółko High School Musical, Notatnik, Pitch Perfect itp...
10. Możesz jeść zupki chińskie na obiad i lody na kolację przez trzy dni pod rząd.. I nikt się nie przyczepi, że jesz niezdrowo.
Dla tych który nie zauważyli.. Jest to kolejny post z serii "z przymrużeniem oka".
Punkt czwarty bardzo mnie rozbawił ;)) ale to bardzo miłe,to fakt;)))
OdpowiedzUsuńMiłe, choć czasem może być męczące.. :P
UsuńKilka "Zalet" faktycznie prawdziwych :D.
OdpowiedzUsuńNajprawdziwsze jakie mogłam znaleźć! :)
UsuńUśmiałam się do łez... ;D
OdpowiedzUsuńOoo :D czyli wpis spełnił swoje zadanie :D
UsuńBardzo fajna lista :) ja akurat 1 września będę miała trzecią rocznicę :D. Ale mój związek jest głównie na odległość więc mam dużo czasu dla siebie :).
OdpowiedzUsuńTo życzę samych dobroci w trzecią rocznicę :) to jest właśnie zaleta związków na odległość, że można czasem poczuć się jak singiel :D
UsuńHaha dobre
OdpowiedzUsuńCałe łóżko dla siebie to spora zaleta, ja czasem się przepycham z chłopakiem, ale jak go nie ma to i tak śpię na swojej połówce.
OdpowiedzUsuńHahahaha, tak to jest, że jak nie można spać tam gdzie się chce, to się rozpycha, a jak przychodzi co do czego to jest to nam obojętne :P
UsuńJa przy kimś właśnie bardziej się wysypiam:)
OdpowiedzUsuń2 i 7 najbardziej do mnie przemawia, a 8 nazywam - dniem brudasa ;-)
OdpowiedzUsuńI niech ktoś powie, że bycie singielką nie ma zalet :p
OdpowiedzUsuńCudowne ale raczej nie na długi okres.. A zresztą większość punktów pasuje nawet jak sie ma tego swojego ukochanego :) Z czasem On jak i Ty wszystko w sobie akceptujesz nawet te nie ogolone nogi itp :))
OdpowiedzUsuńNajbardziej się tęskni za 4 i 6 :).
OdpowiedzUsuńLeze Kalina 😜😜😜
OdpowiedzUsuń