Pamiętam jak w wieku
sześciu lat oglądałam z babcią przemówienie Jana Pawła II. i ogromne wrażenie
zrobiła na mnie jego znajomość języków obcych. Powiedziałam wtedy do babci, że
ja też kiedyś będę w tylu mówiła. Dzisiaj biegle znam trzy oraz trzy
komunikatywnie i wciąż się uczę.
Jako nastolatka marzyłam o studiach za granicą i na marzeniach miało się
skończyć. Dzisiaj studiowałam lub pracowałam na uniwersytetach w czterech
różnych krajach.
Kiedyś fantazjowałam o pływaniu w hotelowym basenie w środku nocy, tak jak w tych romantycznych komediach. Dziś mam to za sobą, choć skończyło się ochroną hotelową wynurzającą
nas z tego basenu..
Do czego dążę? Do tego,
że marzenia i fantazje się spełniają. Nawet te, które pierwotnie wydają się
niemożliwe. Trzeba pamiętać jednak o tym, że nikt nie zapuka do naszych drzwi i
nie powie „chodź, dam Ci tę gwiazdkę z nieba, o którą prosiłaś”. Sami musimy dążyć
do ich spełnienia. Czasami kosztuje to trochę wysiłku, czasu, pieniędzy, ale
efekt jest tego wart. Marzyć jest cudownie, ale jeszcze lepiej jest to przeżyć.
I mówię tutaj o prawdziwych pragnieniach,
czyli takich, których spełnienie stworzy cudowne wspomnienia, warte opowiadania.
Kolejna torebka od Armaniego uszczęśliwia na chwilę, potem jest tyko torebką,
Iphone będzie tylko telefonem. Chęci posiadania rzeczy materialnej nie można
nazwać marzeniem. Rzeczy są nietrwałe i bez większego znaczenia. A wspomnienia?
Na zawsze zostaną z nami i za każdym razem przychodząc na myśl, wywołają
uśmiech na naszej twarzy.
Warto czasami poleżeć
dłużej w łóżku i przeanalizować minione wydarzenia, może okaże się, że któraś z
naszych fantazji już się spełniła. Ja dopiero niedawno zdałam sobie sprawę z
tego, że znajomość kilku języków zawsze była moim marzeniem, do którego
zaczęłam dążyć tak dawno temu i co najlepsze, wciąż przechodzi w nowe fazy
spełnienia.
Trzeba wziąć odpowiedzialność za urzeczywistnienie swoich pragnień. Nigdy nie wymagaj od innych tego, aby spełniali twoje marzenia, oni muszą skupić się na swoich. I nie, nie to nie jest tylko puste gadanie. Jestem najlepszym przykładem tego, że jak się czegoś bardzo chce, to się to dostanie. Musisz zdać sobie sprawę z tego, że możesz wszystko. Dopóki nie spoczywa na Tobie odpowiedzialność za drugą osobę, Twoje możliwości nie mają granic.
Trzeba wziąć odpowiedzialność za urzeczywistnienie swoich pragnień. Nigdy nie wymagaj od innych tego, aby spełniali twoje marzenia, oni muszą skupić się na swoich. I nie, nie to nie jest tylko puste gadanie. Jestem najlepszym przykładem tego, że jak się czegoś bardzo chce, to się to dostanie. Musisz zdać sobie sprawę z tego, że możesz wszystko. Dopóki nie spoczywa na Tobie odpowiedzialność za drugą osobę, Twoje możliwości nie mają granic.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz