Listopad odszedł już w zapomnienie i wstąpiliśmy w magiczny miesiąc,
pełen kolorowych światełek, brokatu i radiostacji grających Last Christmas. Szkoda
tylko, że nie ma śniegu, bo idealnie dopełniłby tę atmosferę. Ale
zawsze można sobie ustawić wygaszacz ekranu z padającym białym puchem ;)
Ja tu jednak nie o grudniu chciałam pisać, a o trzech kosmetykach, które podbiły moje serduszko w listopadzie.
1. Bielenda Appetizing Body SPA Masło do ciała Czekolada i Karmel
Podczas mojego ostatniego pobytu w Polsce (w sierpniu..) kupiłam masło do ciała z Bielendy, ponieważ chciałam spróbować czegoś innego niż masła The Body Shop. Za Bielendę zabrałam się dopiero teraz, bo chciałam najpierw zużyć te już otwarte. I wiecie co? Cieszę się, że jego używanie przypadło mi na listopad, bo jego zapach jest iście świąteczny. To masło pachnie jak świeżo wypiekane ciasto czekoladowe albo ciasteczka z karmelem. Jego zapach koi zmysły i od razu wprawia w dobry nastrój. Zakochałam się. W dodatku świetnie się wchłania i ma bardzo przyjemny skład - już na samym początku pojawia się masło shea. Mam również wrażenie, że rzeczywiście trochę ujędrnił moją skórę (używam go od miesiąca, codzienne). Już się nie mogę doczekać aż zakupię resztę tej serii.
2. Caudalie Miel de Vigine Krem do rąk i paznokci
Poszłam do apteki po dezodorant, a wyszłam z kremem do rąk i pomadką.. Tak to jest być kobietą. Najważniejsze jest jednak to, że jestem z tego przypadkowego zakupu bardzo zadowolona. Krem ma w nazwie miód (Miel), ale w składzie go nie znalazłam, co mi kompletnie nie przeszkadza! Krem jest w 99% naturalny, świetnie nawilża moje suche rączki i do tego ma cudowny zapach, który nie wiem dlaczego, kojarzy mi się z wakacjami z lat 90'.. Dziwne, prawda? W każdym razie, używa się go z przyjemnością, szkoda jednak, że jego pojemność to tylko 30ml.
3. Caudalie Pomadka ochronna do ust z antyoxydantami
2. Caudalie Miel de Vigine Krem do rąk i paznokci
Poszłam do apteki po dezodorant, a wyszłam z kremem do rąk i pomadką.. Tak to jest być kobietą. Najważniejsze jest jednak to, że jestem z tego przypadkowego zakupu bardzo zadowolona. Krem ma w nazwie miód (Miel), ale w składzie go nie znalazłam, co mi kompletnie nie przeszkadza! Krem jest w 99% naturalny, świetnie nawilża moje suche rączki i do tego ma cudowny zapach, który nie wiem dlaczego, kojarzy mi się z wakacjami z lat 90'.. Dziwne, prawda? W każdym razie, używa się go z przyjemnością, szkoda jednak, że jego pojemność to tylko 30ml.
3. Caudalie Pomadka ochronna do ust z antyoxydantami
Tak jak i krem jest w 99% naturalna, dobrze nawilża usta, jednak nie radzi sobie z nimi, gdy są bardzo przesuszone (a moje mają do tego tendencję). Polecam ją osobom, które mają niezbyt wymagające usta. Pomadka ma przyjemną konsystencję, ładnie pachnie i słodko smakuje. Warto ją wypróbować.
Miałyście któryś z tych produktów? Jeśli tak, to jakie są Wasze wrażenia?
Last Christmas I gave you my heart... La la la...
Last Christmas I gave you my heart... La la la...
Opis zapachu masła strasznie motywuje do zakupu! Szkoda, że pewnie dopiero na przyszłą zimę.. Eh, zapasy :/
OdpowiedzUsuńZnam "problem zapasów".. Zawsze sobie postanawiam na bieżąco zużywać i kupować, ale nigdy mi to nie wychodzi..
UsuńMasełko bym chętnie wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj, bo jest niesamowite!
UsuńJa z tej pomadki byłam b zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOd kiedy stan moich ust się polepszył, to również jestem bardzo z niej zadowolona.
Usuńmasło do ciała chętnie bym wypróbowała, uwielbiam takie zapachy:)
OdpowiedzUsuńJego zapach jest naprawdę nieziemski!
UsuńNie miałam żadnego z Twoich ulubieńców.
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbowanie któregoś z nich, zwłaszcza masła do ciała.
UsuńTez mam ten baslam z Bielendy i bardzo lubie. Pieknie pachnie. Sprobuj z pistacja - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam w planach ten pistacjowy, bo też jest podobno świetny.
UsuńBardzo lubię balsamy Bielenda, obecnie mam mleczko z nowej serii o pięknym zapachu awokado :)
OdpowiedzUsuńMasło o zapachu ciasteczek, ... mniammm :))) Choćby do wąchania :))
OdpowiedzUsuńJa nie miałam żadnego z nich, choć produkty Caudalie coraz bardziej zaczynają mnie kusić :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie to masło :P
OdpowiedzUsuń