Ci, którzy mnie znają to wiedzą, że seriale to ogromna część mojego
życia. Uwielbiam je oglądać! Szukam w nich inspiracji modowych,
kuchennych oraz podróżniczych, a poza tym bardzo mnie relaksują i
umilają mi wieczory.
Jakiś czas temu opublikowałam post (właśnie ten - klik), w którym pokazałam Wam, co oglądałam jako dziecko i dlaczego interesował mnie akurat ten serial. Dzisiaj ciąg dalszy tego postu - część druga i ostatnia.
1. Przyjaciele - chyba nie muszę tego serialu przedstawiać? Kto go nie zna niech się wstydzi! Uwielbiałam go za to, że był taki kolorowy, głupawy i nawet jak się nie widziało ostatnich 10. odcinków, to i tak wiadomo było o co chodzi. Serial był kręcony przez 10 lat (1994-2004), ja zaczęłam go oglądać w 1999.
2. Ally McBeal - serial opowiadający o perypetiach miłosnych pewnej prawniczki. Emitowany w latach 1997-2002. To był raczej ulubiony serial mojej mamy, a ja oglądałam go tak trochę na doczepkę. Z czasem się wkręciłam, a jak pojawiły się epizody z Jonem Bon Jovi to śledziłam każdy odcinek. P.S. Klip na youtube'ie jest w bardzo złej jakości, więc wrzucam Wam główną piosenkę z tego serialu.
3. Zbuntowany anioł - Milagros, Ivo, Pablo, ahh jak ja
kochałam ten serial! Zdecydowanie jest to jedna z najlepszych
argentyńskich telenowel jakie widziałam. Przystojni latynosi, piękna
Natalia Oreiro i masa wątków miłosnych to sedno tego serialu. Kręcono go tylko rok '98-'99,
ale przynajmniej zrobiono dobrą robotę. Oglądałam go z mamą, około
godziny 19, na Polsacie, a następnego dnia wymieniałam się w szkole
wrażeniami z przyjaciółką.
4. Herkules - dzięki temu serialowi pokochałam historię i
zawsze znałam odpowiedzi na pytania dotyczące Antyku, greckich bogów
oraz Starożytnej Grecji. Historia z tym serialem zaczęła się tak, że
jako dziecko nie mogłam spać w nocy (wtedy nocą była dla mnie 22-23) i
usłyszałam, że telewizor jest włączony i potuptałam do salonu, a tam mój
tata oglądał Herkulesa. Usiałam na kanapie i zaczęłam oglądać z nim, od
tamtego czasu widziałam każdy odcinek (tylko, że oglądałam powtórki w ciągu dnia :P). Emitowano go w latach 1995-1999.
5. Xena - wojownicza księżniczka
- kręcono go w latach 1995-2001. Tematyka tego serialu jest bardzo
zbliżona do Herkulesa, nawet pojawiają się tutaj te same postacie
(Herkules, Bóg Wojny, Afrodyta). Polubiłam go ze względu na moją miłość
do Herkulesa.
Pamiętam wszystkie :)) Przyjaciół najczęsciej oglądałam :)
OdpowiedzUsuńJak miło, że oglądałaś te same seriale!
UsuńOglądałam wszystkie powyższe :) A przyjaciół oglądam do dziś ;) Co jakiś czas oglądam wszystkie sezony- to nigdy się nie nudzi :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie myślę o powrocie do przyjaciół. Okazało się, że mój chłopak nigdy tego serialu nie widział, więc jestem zmotywowana żeby razem z nim wszystkie sezony obejrzeć.
UsuńTrzy ostatnie! Oj tak :)
OdpowiedzUsuńO proszę, też fanka mitów greckich :)
UsuńAhahahah, jak fajnie powspominać :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie jak pisałam ten post to się przeniosłam myślami w lata '90.
UsuńWszystkie seriale pamiętam :-) "Przyjaciół" i "Zbuntowanego anioła" oglądałam :-) resztę jak to napisałaś "na doczepkę" ;-) A "Herkules" był ulubionym serialem mojego brata ;-)
OdpowiedzUsuńWszystkie z nich kiedyś oglądałam, miło sobie powspominać :)
OdpowiedzUsuńJeeejku, jak ja Ci dziękuję za ten post! Nawet nie wiesz, jak bardzo pomogłaś mi w tym, żeby pojawił się uśmiech na mojej twarzy! :) Czytam początek i myślę sobie: "Przyjaciele to było coś", za chwilę widzę notkę o Ally McBeal i jestem jeszcze bardziej uradowana, a jak już doszłam do "Zbuntowanego Anioła" to poległam :D Jestem miłośniczką latynoamerykańskich telenowel, a ta z Natalią Oreiro w roli głównej była jedną z tych, które stanowią fundament mojego dzieciństwa (razem z kolumbijską wersją "Brzyduli Betty") :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam polepszyć humor ;) kompletnie zapomniałam o "Brzyduli"! Też oglądałam tę kolumbijską wersję! Pozdrawiam!
Usuń