piątek, 4 lipca 2014

Relaks w domowym zaciszu

Czasami dobrze jest pobyć samemu. Można się wtedy skupić na sobie, zająć się nicnierobieniem i jeść tyle słodyczy na ile ma się ochotę! No okey, może z tym ostatnim nie powinniśmy przesadzać..


Mój partner wybiera się dziś wieczorem do miasta, aby obejrzeć mecz piłki nożnej, z kolegami. Mnie tego typu sport, a tym bardziej oglądanie go w telewizji, w ogóle nie interesuje. Jakbym miała miejsce na stadionie, to bym się skusiła, ale wpatrywanie się w miniaturki ludzi latających za piłką w tv - podziękuję. Tym sposobem mam całą chatę dla siebie (wiem, brzmię jak 13latka) i w końcu mogę się zająć wyłącznie sobą. Nie muszę gotować obiadu i mogę wyglądać jak błotny potwór (mając maseczkę na twarzy).





Mój plan na wieczór?

Wziąć kąpiel przy świecach i z olejkami eterycznymi, nałożyć sobie maseczkę na twarz, a przy tym totalnie się zrelaksować. 

Następnie zamierzam użyć mojego ulubionego olejku R.I.T.U.A.L.S. i rozkoszować się jego zapachem na mojej skórze przez resztę wieczoru.
Później wskoczę w wygodną piżamę i zabunkruje się w łóżku z dobrym filmem, zajadając się przy tym arbuzem i popijając lampkę wina (gdzieś w trakcie na pewno pojawi się popcorn). 

A przez samym snem poczytam mojego ulubionego pisarza - Stephena Kinga (zaczynam kolejną z jego książek Pod kopułą, a po jej przeczytania zamierzam obejrzeć (w końcu) nakręcony na jej podstawie serial  Under the Dome), czytając będę piła pyszną, zieloną herbatę z miętą, aż w końcu zrobię się senna i zasnę.

A jakie są Wasze sposoby na relaks?



10 komentarzy:

  1. Szykuje się świetny wieczór! Ja będę oglądała siatkę. Relaks to nie będzie, ale trudno :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Relaks zapowiada się u Ciebie pierwszorzędny :) Ja ostatnio czytałam Joyland Kinga i bardzo mi się podobało :) Generalnie mój chłopak lubi jego książki i podkradłam mu jedną, muszę powiedzieć, że nie jest to moja bajka, ale przeczytałam i nie była najgorsza jak na "horror" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat Joyland jeszcze nie czytałam, ale zamierzam. Dobrze wiedzieć, że ją polecasz.

      Usuń
  3. oooooooj marzy mi się taki wieczór :) mi jednie dziś pozostaje jakaś dobra ksiązka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas spędzony przy dobrej książce to też dobry relaks.

      Usuń
  4. U mnie wygląda to bardzo podobnie :) Muzyka, internet, książka, zaległe czasopisma. I jeszcze coś dobrego do jedzenia i picia. Tym samym mogę sobie bez problemu sama spędzać czas :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też bardzo lubię organizować sobie taki wieczorny relaks :) Zawsze nakładam sobie maseczkę i oglądam jakiś film :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja to wczoraj się wzruszyłam jak wygrała Holandia ;) NAPRAWDĘ ;P
    A relaks... marzę z jednej strony o podobnym wieczorze co Ty sobie zaplanowałaś, ale teraz to po prostu idę, idę i napajam się urokiem Fiordów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, Ty masz przeszłość z Holandią związaną. Napawaj się, napawaj i rób dużo zdjęć, żebyś mi później mogła wszystko pokazać, bo widoki na pewno zapierają dech w piersiach.

      Usuń
  7. Ja sobie często dla relaksu blogi poczytuję. Ale mając małe dziecko takich chwil na relaks jest bardzo niewiele.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...