Marzec zleciał mi bardzo szybko. Szczerze mówiąc to nie zrobiłam zbyt wiele w tym miesiącu, poza napisaniem ostatnich prac zaliczeniowych i dopieszczeniem pracy semestralnej. Wszystko już zostało wysłane i oficjalnie mam wolne aż do połowy kwietnia. Instagram jak zawsze towarzyszył mi w większości zajęć i wyjść.
Oto momenty, które uchwyciłam w marcu:
Oto momenty, które uchwyciłam w marcu:
1. Podtrzymywanie dobrej sylwetki - zamiast czekolady, słodkie wino. 2. Nowa indyjska restauracja w mieście. Trzeba było się wybrać. 3. Wypad do muzeum. Lubię wystawy, ale tym razem nie było szału. 4. Piękny zachód słońca.
1. Nowa Coca-Cola Life ze stewią, czego to nie wymyślą.. 2. Herbatka Chai. 3. Znowu (to samo) wino, ale jednak z czekoladą.. 4. Różowy sok!
1. Sałatka owocowa z mango i banana, z dodatkiem nasion chia. 2. Indyjskie jedzenie. 3. Znowu sałatka owocowa, tym razem jako dodatek do naleśników. 4. Spaghetti z pesto - uwielbiam.
1, 2, 3 i 4 - w tym miesiącu co chwilę kupowałam świeże kwiaty. Uwielbiam klimat, który nadają mieszkaniu.
1, 2, 3 i 4 - jak zawsze znalazło się też kilka selfie (w większości bez makijazu) na moim Instagramie.
A jak Wam minął marzec?
P.S. Jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami oraz z tym, co się u mnie dzieje, to zachęcam do polubienia mojej strony na Facebooku i zaobserwowania mnie na Instagramie.
Jesteś podobna do mojej koleżanki z uczelni - ponoć każdy ma sześć klonów, to jednego już znalazłam :)
OdpowiedzUsuńAż sześć?! Nie wiedziałam o tym. Myślałam, że z jednego klona, max. dwa można mieć, ale sześciu się nie spodziewałam ;) Pozdrawiam!
UsuńPięknie wyglądasz na tym trzecim selfie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje.
UsuńI jak smakuje ta coca-cola life? Czaję się na nią już ponad pół roku i jakoś nie mogę zdecydować na zakup ;)
OdpowiedzUsuńW sumie smak niewiele się różni od zwykłej. Jedynie tym, że jest trochę mniej słodka. Ale warto spróbować.
Usuńwow, ja uwielbiam jedzonko indyjskie :)) ..a slodkie winko zamiast czekolady to dobry pomysl :)
OdpowiedzUsuńKuchnia indyjska to zdecydowanie jedna z najlepszych na świecie!
UsuńChętnie spróbowałabym coca-coli. :D
OdpowiedzUsuńIndyjska restauracja...Mmmm!!!!!
OdpowiedzUsuńPracowałam za granicą w The City Pavilion ( polecam zobaczyć zdjęcia z przyjęć weselnych, można spaść z krzesła ) i kuchnię indyjską miałam na co dzień :)
Teraz mi jej brakuje...:(
Buziaki :***
Koniecznie zaglądnę na ich stronę :)
Usuń