piątek, 26 września 2014

Projekt denko #4

Po kosmetycznej ciszy na blogu, przyszedł czas na kolejny projekt denko. Przed Wami krótkie recenzje kosmetyków, które zużyłam w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.




Jako pierwsze chcę opisać produkty do mycia ciała:



1. Emulsja do higieny intymnej Lactacyd Femina - według mnie jest to najlepszy płyn do higieny intymnej. Nie podrażnia, nie uczula, ma przyjemny oraz odświeżający zapach.

2. Żel do mycia dla dzieci Babydream - skład bardzo dobry, żel był bardzo delikatny i wydajny, jednak jego zapach był zbyt zwyczajny, czego nie mogę powiedzieć o zapachu podobnego żelu z drogerii DM.

3. Pianka do mycia pod prysznic marki Kneipp - pisałam o niej już tutaj. W efekcie okazało się, że jest to świetny produkt do depilacji.

4. Żel pod prysznic Anatomicals - wszytsko byłoby fajnie, gdyby nie to, że pachniał Ludwikiem do mycia naczyń. Bardzo męczyłam się z jego zużyciem.

5. Żel po prysznic The Body Shop Honeymania - mimo tego, że moja skóra jest wrażliwa, to lubi się z żelami tej firmy. Zapach obłędny i z pewnością zakupię produkt pełnowymiarowy.

6. Żel pod prysznic Isana Maracuja i Kokos - miał przyjemny zapach, który zwłaszcza przypadł do gustu mojemu chłopakowi. Właściwości nawilżających brak, wręcz wysusza, ale poza tym jest w porządku. Od czasu do czasu, dla zapachu, można się na żele Isany skusić.
Produkty do twarzy:


1. Rozświetlający balsam do twarzy z witaminą C Lumene - ogromnym minusem tego produktu jest to, że bardzo wysusza, albo po prostu wcale nie nawilża. Dobrze się wchłania, ma miłą konsystencję oraz zapach, jednak po kilku dniach stosowania moja cera była przesuszona.

2. Balsam do ust Tisane - o tym produkcie chyba nie muszę wiele pisać. Jest w pełni naturalny, świetne nawilża usta i cudownie pachnie.

3. Oczyszczający żel do twarzy Effaclar La Roche-Posay - bardzo dobrze oczyszcza, nie wysusza oraz delikatnie się pieni, co dla mnie jest ważne w takich produktach.

Produkty do rąk:


1. Wysuszacz do lakieru P2 - nie polecam. Czasami po jego użyciu wychodziły mi na lakierze jakieś dziwne bąbelki.

2. Krem do rąk Accentra - bubel roku! W ogóle nie nawilżał, a wręcz ściągał skórę dłoni. Zapach miał chemiczny i bardzo wodnistą konsystencję.


Produkty do pielęgnacji ciała:




1. Mleczko do ciała pod prysznic Nivea - w składzie ma dużo parafiny, ale bardzo przyjemnie się go używa, zwłaszcza, gdy brakuje czasu na użycie normalnego balsamu do ciała.

2. Perfumy Britney Spears Curious - jeśli chcecie poznać jego nuty zapachowe, to zapraszam tutaj. Zapach subtelny i idealny na każdą okazję. Był to jeden z moich ulubionych zapachów i z pewnością go jeszcze zakupię.

3. Antyperspirant Hidro Fugal -  zostawia białe ślady i chroni tylko na około 5,6 godzin.


Miałyście któryś z tych produktów? Jeśli tak, to jak Wam się sprawdziły?





9 komentarzy:

  1. tez mam ten zel do twarzy, lubie go :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ten zapach pani Spears jednak pod koniec flaszki już mi zbrzydł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spore denko :) Balsam do ust Tisane też bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też bardzo się lubię z żelami TBS :)

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda że ten krem okazał się bublem bo prezentuje się bardzo ładnie. miałam próbkę tego mleczka do ciała pod prysznic z nivea, ale ja nie przepadam za takimi wynalazkami :) łatwo się poślizgnąć ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym ślizganiem to masz rację, ale zawsze starałam się dobrze spłukać resztki tego balsamu, bo nikomu takiego wypadku nie życzyłam :)

      Usuń
  6. Spore denko, nic z tych produktów nie miałam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. tez mam ten zel z effaclar i bardzo go lubie
    ps..dziekuje za twoj mily komentarz na moim blogu :)

    pozdrawiam,
    jolahogg.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...