Jakiś czas temu, w jednym z postów, pojawiło się sformułowanie "geocaching". Kilku znajomych zapytało się mnie co to takiego, więc postanowiłam podzielić się tą wiedzą ze wszystkimi i napisać krótki post na temat tego zjawiska.
Z geocachingowaniem spotkałam się po raz pierwszy około rok temu. Byłam wtedy na praktykach w Finlandii, kiedy to jedna z dziewczyn, z którymi pracowałam, zaciągnęła nas (około 5 osób) na stary dworzec w Helsinkach, aby pomóc jej w szukaniu jakiegoś ukrytego obiektu. Całe to szukanie było bardzo zabawne i naprawdę się w to wczułyśmy.
Jak już zapewne wywnioskowaliście - geocatching - to międzynarodowa zabawa w poszukiwanie skarbów. O miejscu, w którym dana rzecz została ukryta dowiadujemy się z oficjalnej strony www.geocaching.com (poszukiwania międzynarodowe) lub www.geocaching.pl (poszukiwania na terenie Polski). Te strony pozwalają nam szukać danego obiektu za pomocą GPS oraz podanych, przez osobę, która to tam schowała, wskazówek.
Jak już zapewne wywnioskowaliście - geocatching - to międzynarodowa zabawa w poszukiwanie skarbów. O miejscu, w którym dana rzecz została ukryta dowiadujemy się z oficjalnej strony www.geocaching.com (poszukiwania międzynarodowe) lub www.geocaching.pl (poszukiwania na terenie Polski). Te strony pozwalają nam szukać danego obiektu za pomocą GPS oraz podanych, przez osobę, która to tam schowała, wskazówek.
Ukryte obiekty to zazwyczaj coś niewielkiego (brelok do kluczy, pocztówka, pamiątka z wakacji). Znalezioną rzeczy możemy zabrać ze sobą, pod warunkiem, że w zamian włożymy do skrytki coś od siebie.
W zabawie nie chodzi o znalezione "skarby", ale o
przygodę i możliwość wczucia się w rolę Indiany Jonesa.
A oto filmik, który pomoże Wam w lepszym zapoznaniu się z zasadami tej zabawy:
A oto filmik, który pomoże Wam w lepszym zapoznaniu się z zasadami tej zabawy:
Zachęcam do geocachingowania!
słyszałam o tym, ale nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj w te wakacje. Fajna zabawa.
UsuńNigdy o tym nie słyszałam. Podoba mi się taki pomysł! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, chętnie wyruszyłabym na takie poszukiwanie skarbów :)
OdpowiedzUsuńJakby zabawa wykluczała las i jakies dziwne tereny to bym sie może i skusiła, chociaż generalnie nie kręca mnie takie sprawy :)
OdpowiedzUsuńMy szukałyśmy na dworcu w środku miasta. Samemu się wybiera gdzie chce się szukać.
OdpowiedzUsuńO jaaa! :) To musi być świetna zabawa :D
OdpowiedzUsuńO kurczę, ale fajna sprawa :) !
OdpowiedzUsuń