Uwielbiam owoce morze! Jem je dopiero od jakiś 3 lat (wcześniej ogarniał
mnie strach na myśl o zjedzeniu ośmiorniczki) i staram się nadrabiać
stracone lata. Co mnie do nich przekonało? Wyjazd do Włoch, a dokładniej
do Cinque Terre, gdzie spróbowałam Fritto Misto, czyli prażone w oleju
kalmary, krewetki, ośmierniczki. Było to tak przepyszne, że kiedy o tym
myślę to czuję, że moje ślinianki wariują.. W sobotę postanowiłam
dogodzić mojemu podniebieniu i wraz z moim chłopakiem (moim prywatnym
mistrzem kuchni!) ugotowaliśmy małże.
Przepis:
(wystarcza dla 3,4 osób)
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- 2 cebule
- 4 ząbki czosnku
- 50 g selera
- pól pora
- 1 duża marchewka lub 2 małe
- puszka krojonych pomidorów
- łyżka koncentratu pomidorowego rozpuszczonego w 1/2 szklanki ciepłej wody
- około 2/3 butelki białego wytrawnego wina
- pietruszka
- 2 kg małży
- sół
- cukier
- pieprz
- chili
- 2 liście laurowe
1. Warzywa kroimy w małe kawałki
2. Myjemy małże i wyrzucamy te które są otwarte, a po domknięciu otwarte pozostają (mam nadzieję, że rozumiecie co mam tutaj na myśli)
3. Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy cebulę oraz czosnek.
4. Gdy cebula się zeszkli, wrzucamy resztę warzyw, liście laurowe i smażymy.
5. Do podsmażonych warzyw dodajemy pomidory z puszki oraz 1/3 butelki wina.
6. Przekładamy warzywa (wraz z sosem) do dużego garnka.
7. Wrzucamy do garnka małże i wlewamy resztę wina oraz rozpuszczony w wodzie koncentrat pomidorowy.
8. Dodajemy pieprz, sól oraz cukier
9. Małże gotujemy przez około 5-10 minut
10. Na końcu posypujemy danie świeżą pietruszką i podajemy z bagietką, najlepiej czosnkową.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz