środa, 25 marca 2015

Bielenda - balsam i wazelinka do ust

Jakiś czas temu na polskim rynku kosmetycznym pojawiła się nowa seria kosmetyków Bielendy. Te produkty przyciągają kolorowymi opakowaniami i miłymi nazwami. Po długiej podróży z Niemiec do Polski miałam bardzo suche usta i pierwszym moim przystankiem był Rossmann. Miałam ochotę na coś polskiego i nowego, więc skusiłam się na balsam Soczysta Malina oraz wazelinkę do ust Delikatka Róża.

 




Jako pierwszego spróbowałam balsamu do ust, bo miałam ochotę na coś malinowego. Pierwsze wrażenie było bardzo dobre, bo w przeciągu kilku sekund ukoił on moje spierzchnięte usta. Zapach miał przyjemny i w dodatku dawał efekt delikatnego błyszczyku (jego konsystencja jest dosyć lejąca). Skład tego produktu jest hmm.. w porządku. Na pierwszym miejscu jest olej mineralny, ale można też tam znaleźć wosk pszczeli, olej z orzechów makadamia oraz awokado. Ale akurat wtedy nie było dla mnie istotne, czy ten produkt jest naturalny, czy nie. Po prostu chciałam wypróbować coś nowego. Mimo dobrego pierwszego wrażenia, z czasem zmieniłam o nim zdanie. Zapach zrobił się bardzo chemiczny, a efekt nawilżania znikał wraz z produktem. Trzeba go co chwilę aplikować, aby usta nie były suche. 



W przeciwieństwie do balsamu, wazelinka jest dobrym produktem. Jej konsystencja jest bardziej gęsta. Nawilżanie ust po jej użyciu jest lepsze, chociaż efekt również nie utrzymuje się zbyt długo. Ma przyjemny zapach, który z czasem użytkowania się nie zmienił oraz zostawia usta jasno różowe z bardzo delikatnymi drobinkami brokatu. W składzie, podobnie jak balsam, ma olej mineralny, ale dodatkowo również masło shea, olej kokosowy, wosk Candelilla oraz jedwab. I co ważne, nie zawiera alkoholu, który znajduje się w balsamie.





Znacie kosmetyki z tej serii? Ciekawa jestem jak sprawdzają się balsamy do ciała.



21 komentarzy:

  1. I kolor i samo opakowanie po prostu urocze :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, właśnie opakowanie mnie przyciągnęło.

      Usuń
  2. mam malinke i mam taki same spostrzezenia ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, że nie tylko u mnie się nie sprawdziła. Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Nie miałam tych produktów i raczej się na nie nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. wazelinkę bym wypróbowała chętnie skład nawet nawet ma :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio potrzebuję solidnej dawki nawilżenia moich ust, więc nie wiem czy nawet ta wazelinka by mi pomogła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myslę, że nie zda egzaminu w przypadky bardzo przesuszonych ust.

      Usuń
  6. Nie znam tych kosmetyków, ale wyglądają uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Opakowanie maja urocze...nie miałam, ale wazelinka mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam ani balsamu ani wazelinki

    OdpowiedzUsuń
  9. mam je, są genialne :) pięknie pachną :D

    OdpowiedzUsuń
  10. W końcu się skuszę na te Bielendy bo są kuszące :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam arbuzową wazelinkę z tej firmy i niestety nie byłam z niej zadowolona :( Za to bardzo lubię ich masełka do ust :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem ciekawa tych masełek, chociaż ta niehigieniczna metoda nakładania mnie zawsze trochę odrzuca..

      Usuń
  12. Takie kolorowe coś na usta? Wolę krem Nivea :-).

    OdpowiedzUsuń
  13. Opakowanie bardzo ładne, ale bardziej preferuję sztyfty

    OdpowiedzUsuń
  14. nie używałam tych kosmetyków ale opakowania mają cudne!! :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...